Poza tym przybywa tam co roku nowych
dróg a większość klasyków (choć nie wszystkie) jest podpisana
nazwą - problemów z odnalezieniem dróg nie ma :). Zdecydowanie
jest to rejon gdzie najtwardsi z twardych mają gdzie się prężyć,
ale dla tych słabszych też się znajdzie sporo wspinania do 7a.
Są tam też dłuższe drogi (2-3 wyciągi) ale niestety nie próbowałem.
Spanie - jest camping (patrz mapka) całkiem
fajny, cena ok. 3,5 eur za nockę. Sporo cienia, międzynarodowa
atmosfera, 40min podejście pod skały itd., ale po co przepłacać...
:) Pod skałami jest sporo wygodnych platform do spanka - absolutnie
bez namiotu, ale za to pod mocno przewieszonymi skałami. Tworzą
się spore obozowiska i jest wesoło :), a co do wody
to na nomen omen kaskadach jest mały "wodospadzik",
czy jak to nazwać. Woda leje się po glonach, jest małe bajorko
poniżej. Wodę można pić bez większych perturbacji gastrycznych.
Widziałem też patent spania na przełęczy Guerins. Jest tam mały
parking gdzie Espaniole śpią w swoich furgonetkach - tam też można
zostawić samochód. Co ważne, tam jest mały hydrant/kran (jak to
nazwać?) więc z H2O też problemów nie ma.
W wolne dni Gap i zalew nieopodal - bezproblemowo można stopem.
Dla tych co we Francji nie bywali - stopem podróżuje
się dobrze, a jedzenie w hipermarketach (przy odpowiednio silnej
motywacji do schylania się po produkta z najniższych półek ) jest
porównywalne cenowo z krajowym, a niekiedy tańsze! (w Gapie jest
kilka sporych hipermarketów).
W niedzielne przedpołudnie przyjeżdża na camping obwoźny sprzedawca
butów i ciuchów wspinaczkowych - można taniej kupić np. tenaye
albo podklejone 5.10 za przystępną cenę. A jak nic u niego nie
znajdziemy to w centrum Gapu mamy dobry sklep wspinaczkowy + Decathlon
(taki GO SPORT ze stoiskiem dla wpinaczy).
O Ceuse jest mnóstwo w necie, to by było takie minimum potrzebnej
wiedzy. Rejon jest super! Polecam i powodzenia!
>> Zapraszam do FotoGalerii
|