>> góry/duże ściany

 >> skały

 

 

 
   
 
         
Ceuse znajduje się jakieś 30 km od Gap (Francja). Jeden z najbardziej znanych murów skalnych - rekomendować chyba nie trzeba! Położony na wysokości 1700mnpm - idealne miejsce na upalne miesiące wakacyjne [szczególnie we Francji :) ].
Mur jest tak położony ,że od rana jest cień na zachodniej części [sektory 1-4], a popołudniem na wschodniej części. Przez fakt ów można obserwować regularne migracje przypakowanych chudzielców w ciągu dnia - rano Kaskady, w południe sjesta gdzieś po drodze (np. Face the rat), a od +/- 16 [w zależności od spręża] Berlin i dalsze sektory.
   
Bardzo fajny, bardzo dobrze obity rejon, mnóstwo dróg (od 5c w górę) i bardzo dużo ludzi - Ci którzy cenią sobie wspin w ciszy z dala od innych znajdą naprawdę niewiele rejonów względnie mało uczęszczanych (tylko te skrajne 1, 13 i 14). Dokładne (rewelacyjne) topo można znaleźć u naszych braci Czechów , a jest też kilka innych:
http://www.czechclimbing.com/pruvodcx.php?key=215&ces=6873
http://topo.uka.pl/content/topo/ceuse/ceuse.php
http://www.geocities.com/Yosemite/9987/ceuse.htm
1 - Golots a Gogo
2 - Dalles du capeps
3 - La Cascade
4 - Rumble Gish
5 - Thorgal
6 - Face de Rat
7 - Berlin
8 - Biographie
9 - Demi lune
10- Un point sur l'infini
11- Les maitres du monde
12- Grande face
13- Nithsapa
14- Natilik
 
 

Poza tym przybywa tam co roku nowych dróg a większość klasyków (choć nie wszystkie) jest podpisana nazwą - problemów z odnalezieniem dróg nie ma :). Zdecydowanie jest to rejon gdzie najtwardsi z twardych mają gdzie się prężyć, ale dla tych słabszych też się znajdzie sporo wspinania do 7a. Są tam też dłuższe drogi (2-3 wyciągi) ale niestety nie próbowałem.

Spanie - jest camping (patrz mapka) całkiem fajny, cena ok. 3,5 eur za nockę. Sporo cienia, międzynarodowa atmosfera, 40min podejście pod skały itd., ale po co przepłacać... :) Pod skałami jest sporo wygodnych platform do spanka - absolutnie bez namiotu, ale za to pod mocno przewieszonymi skałami. Tworzą się spore obozowiska i jest wesoło :), a co do wody to na nomen omen kaskadach jest mały "wodospadzik", czy jak to nazwać. Woda leje się po glonach, jest małe bajorko poniżej. Wodę można pić bez większych perturbacji gastrycznych.
Widziałem też patent spania na przełęczy Guerins. Jest tam mały parking gdzie Espaniole śpią w swoich furgonetkach - tam też można zostawić samochód. Co ważne, tam jest mały hydrant/kran (jak to nazwać?) więc z H2O też problemów nie ma.
W wolne dni Gap i zalew nieopodal - bezproblemowo można stopem.

Dla tych co we Francji nie bywali - stopem podróżuje się dobrze, a jedzenie w hipermarketach (przy odpowiednio silnej motywacji do schylania się po produkta z najniższych półek ) jest porównywalne cenowo z krajowym, a niekiedy tańsze! (w Gapie jest kilka sporych hipermarketów).
W niedzielne przedpołudnie przyjeżdża na camping obwoźny sprzedawca butów i ciuchów wspinaczkowych - można taniej kupić np. tenaye albo podklejone 5.10 za przystępną cenę. A jak nic u niego nie znajdziemy to w centrum Gapu mamy dobry sklep wspinaczkowy + Decathlon (taki GO SPORT ze stoiskiem dla wpinaczy).

O Ceuse jest mnóstwo w necie, to by było takie minimum potrzebnej wiedzy. Rejon jest super! Polecam i powodzenia!

>> Zapraszam do FotoGalerii




© marcin szymelfenig 2005